Jeden z moich najukochańszych nauczycieli, Thich Nhat Hahn, tak pisze o gniewie w relacji.
" Kiedy zaczynasz się gniewać, wróć do siebie i zaopiekuj się własnym gniewem.
Kiedy ktoś sprawi, że zaczniesz cierpieć, wróć i zajmij się swoim cierpieniem i gniewem.
Nie rób nic.
Ani nie mów niczego.
Cokolwiek zrobisz albo powiesz w stanie zagniewania, może wywołać dalsze szkody w Twojej relacji.
Większość z nas tego nie robi.
Nie chcemy wrócić do siebie.
Chcemy iść za drugą osobą, aby ją ukarać.
Jeśli Twój dom płonie, najpilniejszą rzeczą jest wrócić i próbować ugasić ogień, a nie biec za podpalaczem.
Jeśli pobiegniesz za kimś, kogo podejrzewasz, że podpalił Twój dom, dom spłonie, podczas gdy Ty będziesz go ścigał.
To nie jest mądre.
Musisz wrócić i ugasić ogień.
Gdy zatem jesteś zagniewany i dalej oddziałujesz albo kłócisz się z drugą osobą...
Jeśli starasz się ją ukarać, postępujesz dokładnie jak ktoś, kto biegnie za podpalaczem, podczas gdy wszystko ginie w płomieniach." - Thich Nhat Hanh
Reposted from szpilka3771 via nieposuszny